![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Przyjemność grania z mistrzem
"W brydżu nie ma kokosów. Polski piłkarz, gdyby prezentował naszą klasę, nie wiedziałby, co zrobić z zarobionymi pieniędzmi, ale brydż to nie piłka"
Przyjemność grania z mistrzem
Marcin Leśniewski jest z wykształcenia matematykiem, Piotr Gawryś architektem, Krzysztof Lasocki i Marek Szymanowski ekonomistami, Cezary Balicki instruktorem szachów i brydża, ale praktycznie żaden z medalistów brydżowych mistrzostw świata nie pracuje w wyuczonym zawodzie. Z drugiej strony trudno powiedzieć, żeby wszyscy zawodnicy krajowej czołówki byli profesjonalnymi brydżystami. Większość z ajmuje się jeszcze czymś poza brydżem. Gawryś sprzedaje kawę Lavazza, Krzysztof Martens prowadzi firmę handlową, a A dam Żmudziński ma kantor. Podobno najlepsze tzw. układy sponsorskie mają: Krzysztof Martens, Tomasz Przybora, Gawryś i Leśniewski.
Brydżowe mistrzostwa świata rozgrywano w tym roku w amerykańskim mieście Albuquerque. Całe zawody były praktycznie meczem USA -- Polska, a ich efektem największy sukces w historii polskiego brydża sportowego. Nasi reprezentanci wywalczyli dwa złote medale oraz po jednym srebrnym i brązowym.
"Wygraliśmy w jaskini lwa, bo Amerykanie niezwykle prestiżowo traktują imprezy mistrzowskie, a już szczególnie te rozgrywane na własnym terenie. Dla nas tym większa satysfakcja, że odnieśliśmy sukces w kraju, gdzie wciąż opowiada się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
