Giconda A co to takiego
Gioconda? A co to takiego?
Nie dziwi mnie opinia o niskim poziomie kandydatów do łódzkiej filmówki i narzekania na poziom ich wiedzy ("Gioconda? A co to takiego?", "Rz" 147, 26.06.2001 r.). Nie dziwi mnie, że nic nie czytają, a stawiają wyłącznie na wygląd i wymowę... takie nastały czasy, że "równa gadka" i "niezłe ciało" to jedyna gwarancja sukcesu, a zdobywanie wiedzy to niepotrzebne marnowanie czasu.
W świetle tych przemyśleń nie dziwi mnie również wypowiedź jednego z młodych aktorów, grającego w filmie "Spona", nakręconym niedawno według książki "Sposób na Alcybiadesa", że gra w filmie tak mu się podobała, że chyba przeczyta tę książkę...
Seweryn Sapiński, Mikołów