Czy Leszek Miller zostanie polską panią Thatcher
Czy Leszek Miller zostanie polską panią Thatcher
RYS. KAROL B. BRZOZOWSKI
JAN WINIECKI
Czy SLD może przekształcić się w "thatcherowską" Labour Party? Takie pytanie pojawia się coraz częściej, w miarę jak zbliża się termin wyborów parlamentarnych. Niektórzy zadają je z nadzieją, myśląc o ucywilizowaniu polskiej sceny politycznej i odejściu od podziału na "lewicę bezbożną" (SLD) i "lewicę pobożną" (twory awuesopodobne) wedle doskonałego określenia publicysty Jerzego Surdykowskiego. Inni zadają je z niepokojem, przywiązani do lewicowego obrazu (choć niekoniecznie polityki) SLD.
Nie jestem zwolennikiem futurologii (także politycznej), dlatego zamiast stawiać hipotezy, spróbuję spojrzeć na uwarunkowania, jakie będą kształtować przyszłą politykę - najprawdopodobniej zwycięskiego - SLD. Kiedy sytuacja robi się dostatecznie niedobra, można oczekiwać, iż ludzie zrobią nawet najbardziej oczywiste i sensowne posunięcia - mawiał mój ulubiony biznesmen-polityk George Shultz. Tak będzie zapewne i tym razem. Konieczność podejmowania trudnych decyzji w polityce ekonomicznej i otoczeniu regulacyjnym gospodarki sama w sobie wpływa na dynamikę polityczną. Tak więc liczą się nie tylko kalkulacje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta