W rzeczy samej
- Gość "Rz": Witold M. Orłowski, prof. ekonomii
- Rzeczowy przegląd prasy
- SZPILKA: Widmo Hakaty
- AD VOCEM: Żółta kartka dla Iraku
- Internet: Urzędzie, otwórz się!
- Zapłonął ogień olimpijski
- POSTACIE: John Le Carré
- Ksiądz Jan Sikorski i Zbigniew Gluza laureatami
- Spotkania z Temidą: Wyjaśniać, nie besztać GOŚĆ "RZECZPOSPOLITEJ"
Wolę nie myśleć o głębokiej recesji
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
WITOLD M. ORŁOWSKI
PROFESOR EKONOMII
Co recesja oznaczałaby dla budżetu?
Mimo nieco lepszych danych o produkcji przemysłowej, groźba recesji (ekonomiści wystrzegają się słów na literę "r", żeby nie kusić złego) w najbliższych kwartałach jest znaczna. Popyt krajowy najprawdopodobniej dalej będzie spadać, więc wzrost gospodarczy zależy wyłącznie od tego, co się stanie z polskim eksportem. A tu niewiadomych, potencjalnie groźnych, jest bardzo wiele, na czele z niejasną sytuacją gospodarczą Niemiec. Do spadku produkcji i PKB (tzn. podręcznikowej recesji) może bardzo łatwo dojść, jeśli niemiecki popyt importowy zacznie się kurczyć - i nie pomogłyby ani heroiczne wysiłki polskich eksporterów, ani osłabienie złotego.
Co stałoby się z budżetem, jeśli zamiast
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta