Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zawsze dalej

17 marca 2003 | Sport | JP
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Puchar Świata w skokach Małysz podbija Lahti - Rośnie przewaga nad Hannawaldem - Ostatnia runda na mamucie w Planicy

Zawsze dalej

  • Rozmowa z Adamem Małyszem: Lot ptaka
  • Apoloniusz Tajner: Lubi samotność

(C) EPA

Adam Małysz wygrał w Lahti dwa konkursy Pucharu Świata. W sobotę znów nie dał mu rady Matti Hautamaeki. Sven Hannawald tym razem był daleko od podium. W klasyfikacji Pucharu Świata Małysz wyprzedza Niemca już o 122 punkty.

Wspaniała passa mistrza trwa już od kilku tygodni. Po mistrzostwach świata w Predazzo, gdzie zdobył dwa złote medale, polski skoczek wygrał trzy konkursy Pucharu Świata: jeden w Oslo i dwa w Lahti. Przed nim jeszcze dwie ostatnie próby na mamucie w Planicy. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Małysz jest już zdecydowanym liderem. Tylko jakiś nieszczęśliwy splot wydarzeń mógłby mu odebrać trzecie z rzędu zwycięstwo w walce o Kryształową Kulę.

Sobotni konkurs zgromadził pod dużą skocznią (K116) w Lahti 22 tysiące widzów. Takie są oficjalne dane podane przez organizatorów. Ilu w tej liczbie było Polaków, nie wiemy, ale sądząc po ilości biało-czerwonych proporców i skali dopingu dla Małysza, stanowili bardzo liczną grupę. Gdy rozpoczynały się kwalifikacje do konkursu głównego, był lekki mróz, a wiatr wydawał się być...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2875

Spis treści
Zamów abonament