Bezwartościowe czy bardzo wartościowe
Bezwartościowe czy bardzo wartościowe
BARTŁOMIEJ PACZÓSKI
Skarb państwa, reprezentowany przez ministra finansów, po raz pierwszy w powojennej historii Polski przegrał precedensowy proces o zapłatę odszkodowania za obligacje skarbowe wyemitowane przed II wojną światową.
Wyrok jest prawomocny, a wypłacone odszkodowanie powiększyło już saldo rachunku bankowego kombatanta z Białej Podlaskiej, właściciela kilkunastu takich papierów. Mimo to jest on nadal w ich posiadaniu, gdyż minister finansów, niepomny istoty wyroku i parokrotnych wezwań, zapomniał bądź też nie chce odebrać przedmiotu roszczenia. Podobnych kompromitujących przejawów niestaranności i niefrasobliwości ministra bądź jego resortu w półtorarocznej historii procesu było znacznie więcej.
Trochę historii
II Rzeczpospolita Polska, podobnie jak III RP, dużą część wydatków budżetowych finansowała, emitując obligacje skarbowe. Poza materialną postacią, nie różniły się one właściwie od dzisiejszych, z reguły zdematerializowanych obligacji. W każdej z nich dłużnik - minister finansów (bądź jego prawny poprzednik - minister skarbu) zobowiązał się do spełnienia określonego świadczenia pieniężnego, polegającego na wykupie obligacji wraz z należnymi odsetkami. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta