Którędy do celu
Którędy do celu
RYS. JACEK FRANKOWSKI
DARIUSZ WYSOCKI
Od 1 lipca zaczną obowiązywać nowe przepisy kodeksu postępowania karnego. Mają one usprawnić procedurę karną, a tym samym stworzyć sądom możliwość rozpoznawania spraw w rozsądnym terminie. Są to prognozy chyba nazbyt optymistyczne.
Nie znaczy to, że chcę krytykować samo dzieło. Przeciwnie, uważam, że duża część rozwiązań przyjętych w znowelizowanym 10 stycznia tego roku kodeksie postępowania karnego (Dz. U. nr 17, poz. 155) sprzyja racjonalizmowi procesowemu. Inne, będące wyrazem takiego, a nie innego punktu widzenia, na pewno procesowi karnemu nie zaszkodzą. Moje wątpliwości dotyczą dwóch zmian. Chodzi o oddanie wyłącznie w ręce sądu decyzji co do wyjątkowego prowadzenia rozprawy odroczonej w dalszym ciągu. Druga rzecz to pozorne rozwiązanie problemu usprawiedliwiania nieobecności uczestników procesu z powodu choroby.
Tylnymi drzwiami
Nie jestem pewien, czy słuszne dążenie do eliminowania przeszkód, jakie na swej drodze napotyka postępowanie karne, szczególnie w stadium jurysdykcyjnym, powinno następować akurat kosztem pozbawiania stron prawa do kontroli przestrzegania zasady koncentracji materiału...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta