Swobodna i romantyczna
Swobodna i romantyczna
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Owacje na stojąco zakończyły wczoraj półtoragodzinny występ w Sali Kongresowej wybitnej wokalistki jazzowej Cassandry Wilson.
Jej wejście na scenę natychmiast wywołało burzę braw. Ubrana w zwiewną białą spódnicę i luźno upiętą białą bluzkę wyglądała na atrakcyjną dziewczynę, a nie doświadczoną 48-letnią pierwszą damę jazzu. - Nie widzieliśmy się aż siedem lat. Gdzie byliście przez ten czas? - spytała na powitanie. Tamten występ z 1996 r. z pewnością zapadł w pamięć miłośników jej talentu, którzy ponownie wypełnili...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta