Inwestycja na każdą kieszeń
Inwestycja na każdą kieszeń
"Kompozycja" lata 50., olej na desce, 19 na 20 cm (własność prywatna)
(C) NAUTILUS
JANUSZ MILISZKIEWICZ
Do celów inwestycyjnych nadają się odkrywane przez rynek wartościowe dzieła zapomnianych artystów. Zwykle po roku są już dwa razy droższe. Zwłaszcza grafika jest niedoszacowana, a jej ceny rosną skokowo.
W krakowskim antykwariacie Nautilus otwarto właśnie sprzedażną wystawę 50 obrazów, grafik i płyt drzeworytniczych Stanisława Wałacha (1919 - 1983). W jego dorobku krytycy odnajdują pokrewieństwa ze sztuką np. Fernanda Legera czy Marka Włodarskiego. Dzieła Wałacha mają ceny istotnie niższe od porównywalnych prac innych artystów aktualnie poszukiwanych na rynku. Czy nadają się one na inwestycję?
Właściciele Nautilusa - Michał Maksymiuk i Maciej Żywolewski,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta