Pływać w synagodze
Dawna własność żydowska: religijna, prywatna i społeczna
Pływać w synagodze
Beata Modrzejewska
W Górze Kalwarii są dwie synagogi. Oddzielone tylko małym placykiem i wąskim przesmykiem ulicy. W pierwszej synagodze modłom przewodził rabin, w drugiej -- cadyk ze sławnej dynastii Alterów. Pierwsza synagoga była własnością gminy żydowskiej, druga była własnością prywatną.
Pierwsza synagoga może wrócić pod zarząd gminy żydowskiej po wejściu w życie ustawy o stosunku państwa do gmin żydowskich. O ile tylko synagogę tę zechce odzyskać Związek Gmin Żydowskich w Rzeczypospolitej Polskiej. Kończą się właśnie negocjacje między Departamentem Wyznań Urzędu Rady Ministrów a Związkiem Gmin Żydowskich dotyczące treści ustawy. Projekt przybierze ostateczny kształt w czerwcu.
-- Zabiegamy o dawną własność gmin żydowskich. O to, by zostało nam przyznane drogą restytucji to, co jest związane z religią -- mówi Paweł Wildstein, przewodniczący Związku Gmin Żydowskich. -- Synagogi cadyków to zupełnie coś innego. Na przykład w Górze Kalwarii praw do synagogi dochodzić będzie dziedzic cadyka i zrobi z synagogą, co zechce. Ale co on będzie robić, jak w Górze Kalwarii żyje dziś dwóch Żydów?
O odzyskanie własności prywatnej osoby fizyczne będą mogły starać się po uchwaleniu ustawy o reprywatyzacji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta