Przystanek: Polska
Przystanek: Polska
Anna Paciorek
Coraz częstszy widok z ulic Warszawy: kilkunastoletni chłopiec czy dziewczynka o smagłej twarzy i niezbyt czystym ubraniu gra na akordeonie kilka taktów trudnej do zidentyfikowania melodii, a potem prosi o pieniądze. W tym czasie ich polscy rówieśnicy chodzą do szkoły, chociażby dlatego, że rodzice są zobowiązani do przestrzegania prawa tzw. obowiązku szkolnego, a więc obowiązkowej edukacji dzieci w wieku 7 -- 17 lat. Czy ktoś egzekwuje to prawo od rodziców małych uciekinierów z Rumunii? I kto właściwie powinien się nimi zająć?
Od żebractwa do ekskluzywnej szkoły
-- W moim osobistym przekonaniu, nie tylko jako dyrektora Biura ds. Migracji i Uchodźstwa MSW, kwestia pobytu w Polsce tych obywateli Rumunii, którzy zajmują się żebractwem, to bardziej fakt prasowy, związany z wizualnością tego zjawiska, niż rzeczywisty masowy problem -- mówi Tomasz Kozłowski. -- O leżące na rogu Nowego Światu i Alei Jerozolimskich brudne rumuńskie dziecko potyka się dziennie kilka, a może kilkanaście tysięcy osób. To jedno dziecko dostrzegane przez olbrzymią liczbę obywateli urasta do rangi problemu. Mamy tu do czynienia z innym stylem życia, modelem funkcjonowania utrwalonym przez stulecia, związanym zprzemieszczaniem się, życiem, które polega na uzbieranych, wyżebranych pieniądzach. Kto wie, czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta