Zostawić rozwody w sądach wojewódzkich
Jeszcze o nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego
Zostawić rozwody w sądach wojewódzkich
Bronisław Czech
Podzielam i popieram zasadnicze tezy zawarte w wypowiedziach dwóch znakomitych znawców prawa rodzinnego: prof. Wandy Stojanowskiej "Muzułmańskie akcenty w polskim prawie rozwodowym" ("Rzeczpospolita" z 21 lutego 1995 r. ) oraz prof. Adama Strzembosza "Liberalizacja rozwodów jest społecznie szkodliwa" ("Słowo -- Dziennik Katolicki" z 14 marca 1995 r. ), opublikowanych w związku z projektem nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz kodeksu postępowania cywilnego, przygotowanym przez Parlamentarną Grupę Kobiet.
Pragnę uzupełnić te wypowiedzi danymi statystycznymi Ministerstwa Sprawiedliwości i odpowiedziami na pytania: czy sądy polskie stosują liberalnie prawo rozwodowe; co należy zrobić, by poprawić rozpoznawanie spraw rozwodowych przez sądy?
Liberalne rozwody
Inicjatorzy przekazania spraw rozwodowych do sądu wojewódzkiego jako pierwszej instancji, doprowadzając zresztą do nowelizacji w tym przedmiocie w 1990 r. kodeksu postępowania cywilnego, zakładali, że sprawy te traktowane będą z należytą rozwagą, co wpłynie na zwiększenie liczby pojednań wśród małżonków i częstsze oddalanie powództw. Oczekiwania te -- same przez się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta