O Tomaszu Strzemboszu
Ojciec tuż przed śmiercią zdecydował się zajrzeć do swojej teczki‚ uzyskał status pokrzywdzonego i w ten sposób dowiedzieliśmy się‚ że w 1975 roku wytypowano go na kandydata na tajnego współpracownika i bezskutecznie usiłowano zwerbować. Stąd jego obecność na liście. Ojciec od odzyskania niepodległości do śmierci był zwolennikiem lustracji (i dekomunizacji). Gdyby dożył opublikowania listy Wildsteina‚ zapewne nie przejąłby się swoją na niej obecnością. Bo na dobre imię człowieka dużo większy wpływ ma to, co robi i kim jest‚ niż obecność bądź nieobecność na jakiejkolwiek liście.
Maciej Strzembosz