Moje przygody z cenzurą
Autorzy nauczyli się ograniczać słownictwo, nazwy, sformułowania, orientowali się w przybliżeniu, co może "przejść", a co nie ma szans, by ukazać się drukiem w prasie czy w książce.
Moje przygody z cenzurą
Maria Turlejska
Moje przygody z cenzurą zaczęły się po 1948 roku i trwały z różnym natężeniem prawie 30 lat. Ustały dopiero wówczas, gdy od 1977 zaczęły ukazywać się pisma poza zasięgiem cenzury. Pierwszym był "Zapis" (nawiązujący w tytule do trybu działania GUPPiW) , a później "Krytyka", z którą podjęłam współpracę. Publikowałam tam artykuły z historii najnowszej pod różnymi pseudonimami, głównie jako Łukasz Socha.
Moje ciągłe zmagania onapisanie czegoś więcej, niż przyjęte było w oficjalnej propagandzie, zakończyły się w 1973 roku powodzeniem, a zarazem porażką.
Książka "Zapis pierwszej dekady. 1945 -- 1954" ukazała się w listopadzie 1972 roku w nakładzie 20 tysięcy egzemplarzy. Połowa nakładu rozeszła się do momentu, gdy książka została wycofana ze sprzedaży, tzn. do stycznia 1973 roku.
W latach 1972 -- 1973 po raz pierwszy miały miejsce i inne wypadki swoistej supercenzury wobec niektórych publikacji historycznych -- mianowicie
wycofanie całego nakładu lub jego części
po ukazaniu się ich w księgarniach. Oto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta