List czytelnika
Jesteśmy firmą, która kupowała dużo znaczków opłaty skarbowej, za ok. 1000 - 1500 zł miesięcznie. Znaczki służyły do bieżącej pracy z urzędem celnym, a także w obsłudze naszych klientów, za których pisaliśmy odwołania, podania, upoważnienia, poświadczenie dokumentów celnych itd. Znaczki kupowaliśmy w banku, urzędzie miasta, urzędzie skarbowym (mamy dowody zakupu). 15 stycznia br. chcieliśmy zwrócić pozostałe u nas znaczki, ale nikt nie chce ich przyjąć, mówiąc, że to już makulatura i trzeba je spisać w straty. Komunikat Ministerstwa Finansów (na stronie internetowej MF) dawał nadzieję na odsprzedanie znaków do 31 stycznia br. Praktyka jednak jest inna. Nikt nie chce znaczków przyjąć!. Ani bank PKO BP, ani oddziały innych banków, ani urząd skarbowy. Co mamy z tymi znaczkami zrobić? - pyta zdesperowany czytelnik DF.
Rz