Projektowane zmiany w ustawie: co grozi sędziowskiej niezawisłości
Janusz Kopciński, asystent wiceministra sprawiedliwości Andrzeja Kryżego ("Nic nie grozi sędziowskiej niezawisłości", "Rz" z 23 listopada 2006 r.), oraz Teresa Romer, sędzia Sądu Najwyższego wstanie spoczynku, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA (wypowiedź dla "Rz") odmiennie ocenili projektowane zmiany w ustawie o ustroju sądów powszechnych (dalej: usp). Pragnę włączyć się do tej wymiany poglądów.
Surogat domniemanej zgodySkrócenie do 14 dni terminu opiniowania kandydata na prezesa sądu tylko pozornie jest zagadnieniem technicznym. Nie ma uzasadnionej po temu przyczyny, gdyż wszędzie tam, gdzie akurat nie ma prezesa (co zdarza się sporadycznie), rolę tę pełnią tymczasowo jego zastępcy.
Poza tym ten proponowany termin może w rzeczywistości wyeliminować niezwykle cenną opinię kolegium sądu, dając tym samym ministrowi sprawiedliwości (dalej: minister) surogat jego domniemanej zgody. Bo milczenie oznacza przecież zgodę. Tymczasem wybór na kilka lat prezesa jest niezwykle ważny dla każdego sądu. Wobec tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta