Utarte nosy Anglików
Alex Ferguson jechał do Rzymu z bólem głowy. Nie dość, że Ole Gunnar Solskjaer i Luis Saha ledwo wrócili po kontuzjach na boisko i jeszcze nie są w formie, to pojawiły się nowe kłopoty. Do trzech kontuzjowanych obrońców - Gary'ego Nevilla, Mikaela Silvestre'a i Patrice'a Evry doszedł czwarty - Nemanja Vidić, który w ostatnim meczu ligowym z Blackburn złamał obojczyk. W tej sytuacji na środku obrony obok Rio Ferdinanda zagrał John O'Shea, co było rozwiązaniem koniecznym, ale sprawiło, że defensywa stała się słabą częścią drużyny.
Roma takich problemów nie miała. Trener Luciano Spalletti nie mógł wystawić tylko ukaranego kartkami pomocnika Davida Pizarro. Rzymianie byli przed meczem dobrej myśli. Pierwszy powód dał im bilans meczów Manchesteru na włoskich boiskach - tylko dwa zwycięstwa w jedenastu grach. Drugi, że w trzech ostatnich występach w LM Roma nie straciła bramki.
Czołowy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta