Dyskusja czy krucjata?
Ma, ponad wszelką wątpliwość, rację Bronisław Wildstein, gdy pisze, że podejmowanie dyskusji nad uprawnieniami Trybunału Konstytucyjnego nie jest zamachem na demokrację ("Rz" z 27.09.07).
W samej rzeczy, kwestia statusu organu takiego jak TK - organu mogącego unieważniać ustawy przyjęte przez parlament z powodu ich domniemanej niekonstytucyjności - jest jednym z najczęściej dyskutowanych problemów w ramach nauk politycznych i teorii konstytucyjnej. Sam na swą skromną miarę do tych debat swoje dwa grosze dorzuciłem, więc byłbym ostatnim, który broniłby Trybunału przed poważną krytyką o charakterze ustrojowym.
Poskramianie potęgi parlamentu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta