Dokąd pójdzie Lech Wałęsa
"Demokratyczna większość zdecydowała. Należy to uszanować", mówi prezydent. Zapowiada dalszą walkę.
Dokąd pójdzie Lech Wałęsa
"Nie rozchodźmy się. Nie rezygnujmy z naszych pragnień. Nie osłabiajmy naszej siły. Jesteśmy Polsce potrzebni. Będziemy Polsce potrzebni" -- powiedział wczoraj prezydent Lech Wałęsa, który po raz pierwszy po przegranej pojawił się wczoraj publicznie. Odwiedził swój sztab wyborczy. Zapowiedział, że nie będzie rozmawiał z Aleksandrem Kwaśniewskim. Zamierza jeździć po kraju, odwiedzać miejsca, w których Kwaśniewski wygrał, i przekonywać ludzi, że zrobili błąd. Podkreślił, że nie będzie nawoływał do "bijatyk ulicznych". "Polska jest zbyt kochana", powiedział.
"Być zwyciężonym i nie ulec -- to zwycięstwo; zwyciężyć i spocząć na laurach -- to klęska" -- odczytał oświadczenie na początku konferencji prasowej. "Demokratyczna większość zdecydowała. Należy to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta