Decentralizacja za wszelką cenę?
Ustawa o miastach
Decentralizacja za wszelką cenę?
Szkoły ponadpodstawowe, drogi, przychodnie, szpitale i teatry przekazuje samorządom dużych miast ustawa o miastach. -- Niektóre budżety mogą tego nie wytrzymać -- ostrzega ekspert od finansów gminnych Zyta Gilowska.
W styczniu ma wejść wżycie ustawa miejska. Ostateczny jej tekst uchwali prawdopodobnie w przyszłym tygodniu Sejm.
Ustawa o miastach to dalszy ciąg eksperymentu zwanego "największą reformą decentralizacyjną od czasu wyborów samorządowych 1990 r. ", czyli programu pilotażowego. W ramach tego programu -- przygotowanego przez rząd Suchockiej, a wprowadzonego, choć w okrojonej postaci, przez rząd Pawlaka -- miasta dostały w zarząd m. in. drogi wojewódzkie ikrajowe, przychodnie, niektóre szpitale, szkoły ponadpodstawowe, muzea, biblioteki, teatry. Dodano im także nowe zadania, na przykład z zakresu geodezji (wydawanie map terenów) , prawa budowlanego (pozwolenia na budowę) .
Trudny pilotaż
W pilotażu wzięło udział 46 miast. Większość -- powyżej 100 tysięcy mieszkańców.
Praktyka szybko pokazała, że za nowymi obowiązkami nie idą odpowiednie dotacje. Pieniędzy przysyłanych przez państwo zwykle starczyło tylko na pensje dla pracowników przejętych placówek. A trzeba było remontować zrujnowane budynki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta