Kapłani czy oszuści
Nadużycia wolności wyznania wydawały się stosunkowo nieszkodliwe, póki nie odkryto rodzimego Dawida Koresha
Kapłani czy oszuści
Andrzej Kaczyński
Wiadomości o synu, który rzucił wszystko dla Kriszny, przywiózł pani P. z Anglii jego kolega: jest cały i zdrów, razem z narzeczoną pracuje w wegetariańskiej restauracji krisznaitów, zarobki oddaje wspólnocie, sobie zostawiając kieszonkowe. Na razie jest szczęśliwy. Może podejmie naukę. Może kiedyś przyjedzie. Pani P. krzepi się nadzieją, że syn nie ze wszystkim jeszcze stracony.
Pani B. nie ma już na czym budować nadziei. O d kilku miesięcy nie miała z córką żadnego kontaktu. Nawet w ciężkiej chorobie dziewczyna nie chciała jej usłużyć. Pod ostatnim adresem pewnego dnia pani B. już jej nie zastała, trop się urwał. Córka nie odezwie się pierwsza; nie należy już do matki, tylko do religijnej w spólnoty. Nowi bracia i siostry, którzy ją tak zniewolili, ukrywają się, zacierają ślady. Niestety, jest już pełnoletnia, matka nie może jej ścigać za pomocą prawa.
Sytuacja pani C. jest identyczna. Szukała syna w szędzie. Bezskutecznie. 1 marca wyszedł z domu i wszelki ślad po nim zaginął. Najpierw przeżywał religijną fascynację, był w euforii, w ekstazie. O statnio znać było po nim, że doświadcza tragedii. Jakiej? Nie zwierzył się matce. Ktoś wyrzucił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta