Informacje
Informacje
Komentuje Grzegorz Bortnowski, Departament Inwestycji Kapitałowych PKO BP
Kolejna sesja potwierdzająca stabilizację notowań na poziomie niewiele wyższym od magicznych 10000 punktów, nie przesądziła o możliwym kierunku ruchu całego rynku w najbliższych tygodniach. Zgłaszana w karnecie i końcowym etapie dogrywek nadwyżka popytu jest na tyle niewielka, że z jej obecności nie można zbyt wiele wnioskować.
Przebieg notowań większości spółek i zachowanie rynku po ostatniej odsłonie hurraoptymizmu dwa tygodnie temu wskazuje, że przekonanie o dobrych perspektywach polskiego rynku w obecnym roku jest dosyć powszechne. Dowodem na to jest fakt, że dla większości solidnych walorów można wyznaczyć dosyć mocne poziomy wsparcia, utrzymujące się nawet w sytuacji dostrzegalnej przewagi podaży. Bronione są one dosyć skutecznie nawet w okolicznościach występowania kilka sesji pod rząd nadwyżek sprzedaży, które to okoliczności przy słabszym rynku z pewnością przyczyniłyby się do znacznie dotkliwszego regresu notowań. Takie okresy stabilizacji są czymś najzupełniej normalnym i pożądanym. Zwłaszcza w kontekście ewentualnego zaangażowania się w inwestycje na rynku giełdowym rzeszy drobniejszych inwestorów, podchodzących do inwestycji w akcje -- z racji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta