Czy w tym szaleństwie jest metoda
Gdy połączymy nieugiętą, fanatyczną stałość przekonań obłąkanego z wyrachowaną przebiegłością geniusza, to otrzymamy potężną siłę, zdolną w każdej epoce poruszyć leniwe masy
Czy w tym szaleństwie jest metoda
Janusz Heitzman
Niezwykle trudno na początku 1996 roku wypowiadać się na temat kondycji psychicznej Polaków. Z jednej strony wymaga to oceny indywidualnej, zwłaszcza tych, którzy eksponują się publicznie. Z drugiej, nie można tracić z oczu całego przekroju społecznego, niezależnie od jego zróżnicowania względem wieku, płci, miejsca zamieszkania, poddawania się społecznym fobiom, lękom, uprzedzeniom, a nawet politycznym sympatiom.
Już samo to, że nasze społeczeństwo jest stosunkowo ubogo wykształcone -- ludzi z wyższym wykształceniem jest mniej niż tych, którzy nie ukończyli szkoły podstawowej lub są wtórnymi analfabetami -- może prowokować do tworzenia określonych tez związanych z epidemiologią zaburzeń psychicznych w sensie nie tyle ilościowym czy jakościowym, ile obecności szczególnych treści czy tematów ujawniających się w dysfunkcjach psychicznych.
Przerażające wyniki sondażu, z którego częściowe wnioski jako ciekawostka pojawiały się w ostatnich tygodniach w prasie codziennej, mogą stanowić punkt wyjścia do rozumienia procesów kształtujących tzw. dojrzałość społeczną czy podatność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta