Nie każdego stać na harleya
Zanikający rynek motocykli
Nie każdego stać na harleya
W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba zarejestrowanych w Polsce motocykli obniżyła się o ponad jedną trzecią. Największy, bo 9 proc. rocznie, spadek liczby używanych jednośladów odnotowano w latach 1992-93. Właśnie w 1992 r. zakończono produkcję jedynego polskiego motocykla Mińsk 125, który powstawał w bydgoskim Romecie. Od tego czasu zaczęto obniżać stawki celne na sprowadzane jednoślady.
O ile jeszcze w 1990 r. cło ipodatek obrotowy na sprowadzane motocykle wynosiły 10 proc. , o tyle już w latach 1991-92 cło wzrosło do 15 proc. , a podatek do 25 proc. Rok później podatek podniesiono do 35 proc. W 1993 r. , gdy nie było już krajowych producentów, sprowadzane z zagranicy motocykle obciążano cłem w wysokości 21 proc. oraz 22-proc. podatkiem VAT. Dopiero w 1995 r. stawkę celną obniżono do 18 proc. , a w tym roku do 14 proc. (i 22-proc. podatek VAT) . Wprawdzie wobec motocykli nie jest naliczany podatek akcyzowy, ale nie mogą być też sprowadzane w bezcłowym kontyngencie z krajów Unii Europejskiej. Obciążenia celne są jednak nadal wyższe od obowiązujących w okresie, gdy produkowano w Polsce jednoślady.
Uruchomiona w 1988 r. w Zakładach Rowerowych Romet produkcja motocykli Mińsk 125 była próbą zapełnienia luki po zakończeniu wytwarzania motocykli WSK w Świdniku. W całości mińsk...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta