Czytane od deski do deski
Gazety lokalne w Wielkopolsce
Czytane od deski do deski
Agnieszka Olbrot
Z ponad stu dwudziestu tytułów prasy lokalnej ukazujących się w Wielkopolsce większość określa siebie jako niezależne, wyrażające opinie społeczności. Ich wydawcy nie mają kompleksów -- rzadko skarżą się na niedostatki dziennikarskich umiejętności czy braki w wyposażeniu. Częściej na brak pieniędzy, choć są i tacy, którzy wydawaniem lokalnego pisma zbudowali sobie całkiem mocną, finansową pozycję. Gazety i czasopisma stały się drugą władzą w gminie, narzędziem kontroli i nacisku na samorządy. I powoli, ale konsekwentnie odbierają czytelników dużym tytułom regionalnym.
Otwieranie ust
Przed przełomem lat 80. i 90. prasa lokalna właściwie nie istniała, jeśli nie liczyć kilku, najczęściej bardzo oficjalnych periodyków. Zniesienie cenzury, przeniesienie rejestrów do sądów wojewódzkich, rozwiązanie problemu dostępu do papieru i ambicje ludzi spowodowały, że z początkiem nowej Polski narodziło się wiele inicjatyw wydawniczych.
Pierwsze tytuły lokalne powstawały w gorącej atmosferze przygotowań do pierwszych wyborów samorządowych. Tworzyli je najczęściej ludzie związani z komitetami obywatelskimi i środowiskami posierpniowymi, ubiegający się o poparcie wyborców. Wygrana oznaczała najczęściej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta