Każdego dnia
Kraj radiologicznie bezbronny
Każdego dnia
Gdyby jutro samolot uderzył w reaktor atomowy "Maria" w Świerku albo gdyby za naszą wschodnią granicą doszło do podobnej awarii, jaka zdarzyła się w Czarnobylu, Polska byłaby tak samo bezradna, jak w 1986 r. Byłaby zresztą bezradna wobec każdej innej wielkiej awarii.
Polskie instytucje, które odpowiadają za bezpieczeństwo radiologiczne kraju nie dopełniły obowiązków nałożonych przed 10 laty przez komisję rządową działającą w "dniach Czarnobyla". Przede wszystkim do dziś nie ma przepisów prawnych, które by regulowały postępowanie na wypadek zagrożenia jądrowego, także skażenia chemicznego, a nawet klęski powodzi. Mamy w kraju jeden reaktor atomowy w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku oraz w całym kraju 3500 obiektów przemysłowych, w których znajdują się toksyczne środki chemiczne. Spośród nich szczególne zagrożenie stwarza 200 obiektów, a największe 50--70. Nie można wykluczyć, że każdego dnia, w każdej chwili, w każdym z tych zakładów zdarzyć się może awaria.
Sąsiadują z nami od wschodu elektrownie atomowe: Ignalino, Smoleńsk, Czarnobyl, Chmielnicka, Równe.
Kuszenie losu
Po raz pierwszy Państwowa Agencja Atomistyki wspólnie z jednostkami podległymi szefowi Wojsk Obrony Przeciwchemicznej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta