Czy ratować Dziekanowskiego
Piłkarz Polonii w szpitalu w Wilnie
Czy ratować Dziekanowskiego
-- Pacjent doznał poważnego urazu, co potwierdza tomografia komputerowa. Podkreślam, nie chodzi o banalny wstrząs mózgu -- mówi o Dariuszu Dziekanowskim ordynator oddziału neurochirugicznego szpitala św. Jakuba w Wilnie. Jak twierdzi, konieczna jest co najmniej trzymiesięczna rehabilitacja, a przedtem co najmniej dwa tygodnie leżenia w szpitalu.
-- Transport pacjenta do Polski w czasie tych dwóch tygodni jest niewskazany i pogorszy jego stan -- dodaje ordynator Romualdas Sarkinas, urażony w swej patriotycznej dumie faktem, że pacjent rwie się do tego, by już w czwartek, a najpóźniej w piątek znaleźć się w Warszawie. Zdaniem litewskiego neurochirurga "kontakt głowy polskiego futbolisty z piłką" wykluczony jest przez najbliższe pół roku. Jako lekarz może stwierdzić też, że to "co spowodowało traumę, to nie była siekiera", ale nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta