Gmina resortowa
Gmina resortowa
"Wydział Taki a Taki Urzędu Gminy informuje, że załatwienie Pana sprawy nie leży w jego kompetencji i w związku z tym Pana podanie zostało przekazane do Wydziału Owakiego tut. Urzędu".
Tak lub podobnie brzmiące pisma otrzymują często, korespondujący z lokalną władzą, mieszkańcy, dowiadując się przy okazji, kto w gminie jest władzą prawdziwą. Nie rada gminy przez mieszkańców wybierana, nie zarząd (o którym mieszkaniec najprawdopodobniej nawet nie słyszał) , nie burmistrz, wójt czy prezydent wreszcie, ale Wydział Taki a Taki. W gminach wiejskich, których urzędy są zbyt małe na tworzenie wydziałów, władzę symbolizuje urząd gminy jako całość.
W ogromnych stertach korespondencji wpływającej do gminy z rzadka trafiają się pisma kierowane do burmistrza, jeszcze rzadziej do rady, prawie nigdy do zarządu.
Adresatem najczęściej jest urząd, a co lepiej przez urzędników "wyszkoleni" obywatele usłużnie adresują swoje epistoły do konkretnego wydziału, zapewne ułatwiając urzędowy obieg dokumentów.
Ustawowe organy wykonawcze, czyli zarządy gmin i ich przewodniczący, przeważnie godzą się pozostawać w cieniu własnych urzędników, a nawet własnoręcznie utrwalają ten stan rzeczy podpisując różne dokumenty (porozumienia, umowy, korespondencje) nie w imieniu zarządu, lecz urzędu lub jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta