Igrzyska nie są na wyspie
Atlanta oklejona reklamami sponsorów
Igrzyska nie są na wyspie
"Gdyby generał Norman Schwarzkopf, dowódca amerykańskich sił inwazyjnych podczas wojny o Kuwejt, przyjechał do Atlanty i zobaczył, jak to miasto wygląda podczas igrzysk, na pewno stanąłby na baczność i oddał honory sponsorom. Dzięki nam te igrzyska doszły do skutku, a martwe dotąd centrum Atlanty ożyło. Pozostawimy po sobie pamiątkę na długie lata" -- powiedział wiceprezes Coca-Coli w imieniu swojej firmy i kilkuset innych, które wydadzą łącznie około 4 miliardów dolarów na olimpijskie kampanie reklamowe.
Kiedy do Atlanty przyjechali działacze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i zobaczyli miasto, natychmiast zaprosili na rozmowę Billy Payne'a, przewodniczącego komitetu o rganizacyjnego igrzysk. Zapytali, czy to wszystko musi tak wyglądać. Payne nie zrozumiał, o co go pytają, więc mu wytłumaczono, że igrzyska olimpijskie nie powinny być witryną sklepową i pewną powagę, mimo wszystko, powinny zachować. Payne w dalszym ciągu robił niemądre miny, więc Kanadyjczyk Dick Pound,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta