Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Antyklerykalizm uwolniony

22 lipca 2011 | Publicystyka, Opinie | Mateusz Matyszkowicz
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Fotorzepa
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Jestem w stanie sobie wyobrazić, że wkrótce znowu nastąpi całowanie biskupich pierścieni i partyjne dni skupienia. A potem powtórka. I Platforma znów nie będzie klękać przed księdzem – pisze publicysta

Politycy traktują idee jak nieszkodliwe drinki. Zapominają, że to tak naprawdę mocny alkohol, nad którym łatwo można stracić kontrolę. Może zdumiewać, że w Platformie Obywatelskiej, w której aż roi się od byłych ministrantów i w której działają krewni hierarchów, rosną nastroje antyklerykalne. Izabela Sierakowska i Bartosz Arłukowicz dostali na wstępie prezent – nie muszą czuć dyskomfortu, że wstępują do partii klerofaszystowskiej.

Wprawdzie nie będzie pełnej legalizacji aborcji, za to nie ma poparcia dla poszerzenia zakresu obrony życia. MSZ śle noty dyplomatyczne do Watykanu w sprawie o. Rydzyka, Stefan Niesiołowski gromi arcybiskupa Lwowa, a premier mówi, że nie ma nic przeciwko ustawie o związkach partnerskich. A przy tym te wszystkie pyszne bon moty o klękaniu przed Bogiem, a nie księdzem. Po prostu palce lizać.

Jeszcze potrzeba, by Donald Tusk w jakimś wywiadzie wspomniał, że można rozważyć, czy nie należałoby wyprowadzić religii ze szkół, a zabawa murowana. Temat na debatę publiczną na dwa miesiące załatwiony. A później nic – zupełnie jak z kastrowaniem pedofilów.

Godna dziedziczka UW

Ale skupmy się na razie na słowach i spróbujmy ten nasz antyklerykalizm opisać. Z czego on się składa i jakie sobie stawia cele? To, co nazywamy ostatnio przejawami antyklerykalizmu czy też samym antyklerykalizmem, składa się z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8985

Spis treści
Zamów abonament