Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pompowanie Palikota

23 stycznia 2012 | Publicystyka, Opinie | Ryszard Bugaj
Janusz  Palikot wydał  w przeszłości wiele milionów na popularyzowanie swojej osoby. Skutecznie  – zauważa  publicysta  (na zdjęciu lider Ruchu Palikota w Warszawie, 11.10.2011 r.)
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Janusz Palikot wydał w przeszłości wiele milionów na popularyzowanie swojej osoby. Skutecznie – zauważa publicysta (na zdjęciu lider Ruchu Palikota w Warszawie, 11.10.2011 r.)
autor zdjęcia: j. cieślikowska
źródło: Fotorzepa

Na konsolidację lewicy PO będzie patrzeć raczej z nadzieją niż z obawami. Oczywiście pod warunkiem, że w procesie zjednoczenia lewica nadmiernie nie rozbryka się propagandowo – pisze publicysta Ryszard Bugaj

W pierwszy weekend stycznia całą pierwszą stronę „Gazety Wyborczej" wypełnił portret Janusza Palikota. Na czytelników patrzy przystojny, nieco zamyślony mężczyzna. To zachęta do lektury wywiadu. Nie jest to rozmowa ze znanym skandalistą, który epatuje świńskim ryjem albo sugeruje, że prezydent jest alkoholikiem i odpowiada za katastrofę smoleńską, lub też namawia do używania (miękkich) narkotyków. To nie jest też wywiad z biznesmenem, który zrobił pieniądze na produkcji taniego alkoholu. Dziennikarka nie pyta o rzekome interesy w raju podatkowym ani o finansowanie kampanii wyborczej. Przedmiotem wywiadu jest filozofia człowieka i religii. Wypowiada się myśliciel, który zamierza zmieniać świat w zgodzie ze swymi ideami.

Palikot wydał w przeszłości wiele milionów na popularyzowanie swojej osoby. Skutecznie. Ale jeżeli myśli – a na pewno myśli – o swojej politycznej karierze, to nie może na tym poprzestać. Na szczęście dla niego może liczyć na „Gazetę Wyborczą". Dlaczego? Może „Gazeta" – tak jak pogardzane przez nią tabloidy – goni za kasą? Może. Ale można też poszukiwać innego wyjaśnienia: nieco spiskowego. To ryzykowne, ale decyduję się na nie powodowany doświadczeniem.

Nic nie dzieje się przypadkiem

Gdy przed laty Adam Michnik opublikował najsłynniejszy chyba swój tekst („Wasz prezydent, nasz premier"), to – choć się z nim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9138

Wydanie: 9138

Spis treści
Zamów abonament