Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Siekiera, motyka, bimber, szklanka

31 marca 2012 | Plus Minus | Piotr Semka
„Nad miastem zawisł śmiertelny absurd” – pisano o latach okupacji. Na zdjęciu słynny kadr  z „Eroiki” Andrzeja Munka
źródło: EAST NEWS
„Nad miastem zawisł śmiertelny absurd” – pisano o latach okupacji. Na zdjęciu słynny kadr z „Eroiki” Andrzeja Munka
Rozlewnia alkoholu w Generalnej Guberni, sierpień 1943 roku. „Mono- polka” była artykułem eksportowym  i nieoficjalnym środkiem płatniczym
źródło: NAC
Rozlewnia alkoholu w Generalnej Guberni, sierpień 1943 roku. „Mono- polka” była artykułem eksportowym i nieoficjalnym środkiem płatniczym
Knajpy bywały „strefą neutralną”, gdzie możliwe było prowadzenie interesów z Niemcami, a nawet naurąganie im. Kadr z filmu „Cafe »Pod Minogą«”
źródło: East News Polfilm
Knajpy bywały „strefą neutralną”, gdzie możliwe było prowadzenie interesów z Niemcami, a nawet naurąganie im. Kadr z filmu „Cafe »Pod Minogą«”

Wznowiona powieść Stefana Kisielewskiego „Miałem tylko jedno życie” przypomina o roli wódki w okupacyjnej rzeczywistości. To temat delikatny, ale i wart opisu

Kto nie znał okupacyjnej Warszawy, ten nie wie, jakie dziwne i różne trafiały się tam lokale. W ogóle sytuacja tego miasta w czasie wojny stanowiła chyba coś wyjątkowego na całym świecie. Choćby to, że wszyscy od rana pili bimber. Sprzedawano go po prostu na ulicach. W kioskach z wodą sodową, w sklepikach z tekstyliami w Halach, wszędzie. Patrole niemieckie krążyły po mieście. Niemcy nie tylko wiedzieli o tym powszechnym piciu, ale sami również brali w nim udział. Zabić człowieka to dla nich drobnostka, za to pili jak my. Zostawiali leżącego na ulicy trupa i beztrosko szli na wódkę, właściwie na bimber. Zupełnie dziwne rzeczy".

Ten fragment z powieści „Miałem tylko jedno życie" to próbka niesamowitego dzieła Kisiela o człowieku, który równolegle do pracy w konspiracji, z miłości do piwa, dostępnego tylko w jednym z nielicznych lokali – wpędza się w ponurą aferę obyczajową, by w końcu ulec samozagładzie. Powieść Kisielewskiego to dobry punkt wyjścia w podróż po różnych piętrach okupacyjnego alkoholowego mikrokosmosu.

Lekarstwo na strach

Pierwszą rzeczą, której musieli nauczyć się mieszkańcy okupowanej przez Niemców i Sowietów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9197

Wydanie: 9197

Spis treści
Zamów abonament