Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lans Niesiołowskiego

15 maja 2012 | Publicystyka, Opinie | Piotr Gursztyn
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa

Po tym, jak były wicemarszałek Sejmu potraktował Ewę Stankiewicz, najwięksi dewoci Platformy będą go kochali jeszcze bardziej. Cóż, taki mamy klimat życia publicznego – konstatuje publicysta „Rzeczpospolitej”

Historia scysji między Stefanem Niesiołowskim a Ewą Stankiewicz jest kolejnym przykładem, jak automatycznie dzieli się w Polsce opinia publiczna. Wielu – na szczęście nie wszystkich – mobilizuje hasło „biją naszego". Tymczasem Ewa Stankiewicz, podchodząc z kamerą do polityka PO, postępowała zgodnie z obowiązującym w Sejmie standardem.

Kamera-prowokatorka

Wyjdźmy od jedynego w tym momencie źródła – nagrania rozmowy.

– Panie pośle, przepraszam – zaczyna reportażystka. – A skąd pani jest? – pyta spokojnie Niesiołowski. – Ewa Stankiewicz, nie chcieli pana wypuścić z Sejmu? – ciągnie dziennikarka. – Nie, ja nie chcę z panią rozmawiać – przerywa jej, ciągle spokojnie, Niesiołowski.

Stankiewicz dopytuje czemu, a były wicemarszałek zaczyna się coraz bardziej nakręcać. Wtedy dopiero zaczyna się awantura.

Nic nie wskazuje na to, że początek nagrania został jakoś zmanipulowany. Spokojny początek rozmowy wskazuje, że wcześniej Niesiołowski nie był zaczepiany przez Stankiewicz. Tu więc można zresztą postawić pytanie: jak kamera mogła prowokować polityka, który od ponad 20 lat zasiada w parlamencie? Tym bardziej że akcja – to ważny szczegół – rozgrywa się przy wejściu do tzw. Nowego Domu Poselskiego. Czyli w miejscu, gdzie dziennikarze dość często łapią swoich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9232

Wydanie: 9232

Spis treści
Zamów abonament