Widzowie to nasi lobbyści
Agnieszka Morawińska o otwarciu w czwartek po rocznej przerwie Muzeum Narodowego w Warszawie
Inauguracyjna wystawa „Wywyższeni. Od faraona do Lady Gagi" to polemika czy kontynuacja idei muzeum krytycznego poprzedniego dyrektora Piotra Piotrowskiego?
Agnieszka Morawińska: Kiedy przyszłam tu półtora roku temu, zespół był zdemoralizowany wojną z kolejnymi dyrektorami, a ostatnio Piotrem Piotrowskim, który chciał przeprowadzić, skądinąd słusznie, jednocześnie restrukturyzację i reformę programową. Wynik był taki, że wszyscy pracownicy pozamykali się w swoich gabinetach i wszelkim zmianom mówili „nie". Tak nie da się pracować. Wiedziałam, że muszę zintegrować zespół, ogłosiłam konkurs na temat wystawy. Kryterium było jedno: musi ją przygotować całe muzeum. Tak doszło do ułożenia triady pokazów „Wywyższeni", „Poniżeni" „Demokracja". Pierwsza odsłona opowiada, jak sztuka od czasów najdawniejszych po dzisiaj była i jest używana w procesie budowania hierarchii społecznej.
Ogranicza pani organizowanie wystaw zagranicznych?
Gdyby nasza placówka miała rozmaite arcydzieła sztuki światowej, znaleźlibyśmy się na liście bogatych muzeów, które się wymieniają zbiorami. My...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta