Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Burzę zbieramy wszyscy

25 czerwca 2012 | Publicystyka, Opinie
W próżnię padała informacja,  że warszawski przemarsz nie jest antypolskim ewenementem, bo rosyjscy kibice organizują podobne wydarzenia, kiedy są za granicą na większej imprezie sportowej
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
W próżnię padała informacja, że warszawski przemarsz nie jest antypolskim ewenementem, bo rosyjscy kibice organizują podobne wydarzenia, kiedy są za granicą na większej imprezie sportowej
Piotr Skwieciński
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa
Piotr Skwieciński

To, co przed meczem Polska – Rosja działo się na ulicach Warszawy, stało się pożywką dla paranoi rosyjskiej, ale było efektem paranoi polskiej – twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej”

Piotr Skwieciński

Choćbyśmy zaklinali się, że nic się nie stało, to oczywiste jest, że Euro pogorszyło stosunki polsko-rosyjskie. I to w stopniu znaczącym. Jest to pierwsza taka sytuacja od lat.

Jak to? – może ktoś zapytać – a wszystko, co działo się przedtem? Nasze wsparcie dla pomarańczowej rewolucji na Ukrainie? Embargo na polskie mięso? Gry w sprawie gazu? Skandaliczne śledztwo w sprawie tupolewa? Utajnienie akt katyńskich?

To wszystko prawda, ale mimo że wśród wymienionych spraw są kwestie nieskończenie ważniejsze od warszawskich bójek, są one jakościowo inne. Inne, bo nie uczestniczyli w nich zwykli ludzie, zwykli Polacy i Rosjanie. Niezależnie od tego, jakie te sprawy potrafiły wywoływać emocje, raczej nie wywoływały psychicznego efektu polegającego na tym, że zwykli Polacy lub Rosjanie czuli się osobiście dotknięci czy zagrożeni działaniami zwykłych ludzi z drugiego kraju. Teraz przekroczyliśmy ten próg.

Przekroczyliśmy, bo w minionych dniach udziałem wielu Rosjan  tych zwykłych, wcale nie kiboli, nawet wcale nie uczestniczących w feralnym marszu przez most  stało się poczucie poniżenia i zagrożenia. Królujące na ulicach śpiewy o „j.....ej ruskiej k...ie", przemierzające miasto grupki skandujące pogromowe hasła, przypadki plucia i zastraszania, grupki „karków" łowiące pojedynczych rosyjskich kibiców, wreszcie umożliwiony przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9266

Wydanie: 9266

Spis treści
Zamów abonament