Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Panaceum na kłamców

29 sierpnia 2012 | Prawo | Jacek Kondracki Krzysztof Stępiński
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita
Krzysztof Stępiński
źródło: archiwum prywatne
Krzysztof Stępiński
Jacek Kondracki
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Jacek Kondracki

Autorytet sądów mogą uratować wyłącznie sami sędziowie, wydając mądre i uczciwe wyroki. Wprowadzenie przysięgi na Biblię niczego tu nie zmieni – polemizują adwokaci

Wprowadzenie Biblii do polskich sądów, które – co jest niestety prawdą, zalewa fala kłamstwa, proponują radca prawny Małgorzata Zarychta-Surówka i sędzia dr Wiesław Zarychta. Autorzy chcą zastąpienia przyrzeczenia, o którym mowa w art. 188 § 1 KPK – przysięgą. Proponują przysięgę na Biblię, co – ich zdaniem – ograniczy zjawisko składania fałszywych zeznań. Pomysł równie niedobry co naiwny. W historii warszawskiej palestry zapisały się dwa zwischenrufy. Autorem pierwszego jest wybitny obrońca adwokat Maurycy Karniol, który podczas przesłuchania chłopa, który zeznając przed sądem łgał jak najęty, mruknął: polski chłop kłamie z iście piastowską godnością. Drugi jest anonimowy: nikt tak dobrze nie kłamie jak zaprzysiężony świadek.

Ani śladu Biblii

Po lekturze artykułu zajrzeliśmy do kodeksu postępowania karnego z 1928 r. (Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 19 marca 1928). Ani śladu Biblii (art. 113 § 1–3). Słowa przysięgi zapisane w ustawie brzmiały tak: „Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu i Wszystkowiedzącemu, że będę mówił szczerą prawdę, niczego nie ukrywając z tego, co mi jest wiadome. Tak mi, Panie Boże, dopomóż". Osoby wyznające religię chrześcijańską, przysięgając Bogu, składały przysięgę przed krzyżem. Tych, którzy chcą wyobrazić sobie, jak wyglądała przysięga pod krzyżem, wysyłamy do sądów na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9321

Wydanie: 9321

Spis treści
Zamów abonament