Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rynek nie taki znowu wolny

27 września 2012 | Publicystyka, Opinie | Rafał Mierzejewski
Wyborcy czują, że ich głosy nie mają znaczenia. Na zdjęciu Hiszpanie protestujący  przeciwko cięciom budżetowym
źródło: AP
Wyborcy czują, że ich głosy nie mają znaczenia. Na zdjęciu Hiszpanie protestujący przeciwko cięciom budżetowym
Benjamin Barber
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Benjamin Barber

Przez ostatnie 40–50 lat Europa była zbyt skupiona na państwie, a za mało na przedsiębiorczości czy wolnym rynku – twierdzi amerykański politolog w rozmowie z Rafałem Mierzejewskim

Rz: Żyjemy jeszcze w kapitalizmie?

Benjamin Barber: Myśl wolnorynkowa sugeruje, że rząd powinien być mały, a regulacje minimalne. Wolny rynek powinien być pozostawiony sam sobie, by mógł swobodnie działać. Tylko że tak naprawdę żyjemy w świecie, który można nazwać kapitalizmem kolesiów, gdzie korporacje używają państwa do przepychania swoich interesów. Te interesy tworzą monopole lub oligopole (jak w przemyśle paliwowym). Zatem idea mówi, że rząd nie powinien przeszkadzać w działaniu wolnego rynku, ale w praktyce rząd pomaga niektórym na ich wniosek, za pieniądze innych oczywiście. W tym modelu firmy nie konkurują między sobą, tylko o względy rządu.

Wielu pańskich krytyków zarzuca panu skrajną lewicowość, bo nie lubi pan rynku.

Mylą się. Jestem za kapitalizmem, ale takim, w którym regułą jest konkurencja i działanie na własną odpowiedzialność, a nie za pomocą państwa. Ludzie, którzy bronią obecnego modelu, wcale nie są za wolnym rynkiem, tylko za korporacyjnymi socjalistami.

Jakiś przykład?

Mamy w Ameryce ponad 1000 banków spółdzielczych i małych banków prywatnych. Udzielają kredytów, w tym hipotecznych. Jednak nie należą do systemu Rezerwy Federalnej i nie mają przywilejów z tym związanych. Działają na zasadach, na jakich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9346

Wydanie: 9346

Spis treści
Zamów abonament