Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Narzeczeństwo jako sposób rejestracji konkubinatu

07 marca 2013 | Prawo | Tadeusz Smyczyński
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Fotorzepa
źródło: Archiwum

Pomysł zastosowania narzeczeństwa jako formy prawnej pożycia mężczyzny i kobiety żyjących 
w konkubinacie wskazuje na niezrozumienie intencji 
i żądań samych konkubentów – pisze profesor.

Usiłowanie uregulowania prawnego instytucji rejestrowanego związku partnerskiego i konkubinatu inspiruje do zgłaszania różnych pomysłów. Pytanie tylko, czy jest to rzeczywiście potrzebne. Zarówno małżeństwo, jak i konkubinat są terminami, które mają od zawsze ustalone znaczenie. Próba zmiany treści tych pojęć i terminów stosowanych w normach prawnych jest niepożądana i szkodliwa.

Konkubinat jest od wieków także w starożytnym Rzymie pojęciem odnoszącym się do pozamałżeńskiego pożycia mężczyzny i kobiety i dlatego termin „związek partnerski" uważam za bardziej trafny dla pożycia pary tej samej płci. O stosowaniu w tym wypadku terminu „małżeństwo" nie warto nawet wspominać, bo wtedy mamy totalny chaos, który chyba nikomu, nawet homoseksualistom, nie jest potrzebny.

W odniesieniu do konkubinatu (oczywiście męsko-żeńskiego) pojawiła się propozycja prawnego uregulowania narzeczeństwa jako instytucji prawnej, która pełniłaby funkcję regulacyjną pożycia poza- a właściwie przedmałżeńskiego (Paweł Bała, „Rzeczpospolita" z 8 lutego 2013 r.). Co więcej, brak regulacji narzeczeństwa uznano za lukę prawną, a to już wymaga jakiegoś jurydycznego wyjaśnienia. Przede wszystkim nie mamy tu do czynienia z luką prawną, ponieważ brak regulacji narzeczeństwa jest rezultatem świadomego wyłączenia przez ustawodawcę tej instytucji prawnej z polskiego prawa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9480

Wydanie: 9480

Spis treści
Zamów abonament