Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zwykły facet z fobiami i poczuciem humoru

29 czerwca 2013 | Kultura | Barbara Hollender
Początek kariery: występy kabaretowe.
źródło: Fundacja Ruchome Obrazy
Początek kariery: występy kabaretowe.
Woody jako błazen.
źródło: Fundacja Ruchome Obrazy
Woody jako błazen.
W konwencji science fiction: „Śpioch” (1973).
źródło: Fundacja Ruchome Obrazy
W konwencji science fiction: „Śpioch” (1973).
Narodziny stylu: „Annie Hall” (1977).
źródło: Fundacja Ruchome Obrazy
Narodziny stylu: „Annie Hall” (1977).
Arcydzieło: „Manhattan” (1979).
źródło: Fundacja Ruchome Obrazy
Arcydzieło: „Manhattan” (1979).
Allen domowy: przy własnym biurku.
źródło: Fundacja Ruchome Obrazy
Allen domowy: przy własnym biurku.

Wiemy o nim dużo, ale Woody’ego Allena nigdy dość. W dokumencie Roberta Weidego wraca na ulice dzieciństwa, pozwala zajrzeć do domu.

Nowojorczyk, pisarz, scenarzysta, reżyser, aktor, jazzman amator. Zwyczajny facet uwikłany w swoje fobie, neurotyczne lęki i kompleksy. Niezwyczajny artysta, choć sam ma na ten temat inne zdanie.

– Jedyna rzecz oddzielająca mnie od wielkości to ja sam – mówi autoironicznie w filmie „Reżyseria: Woody Allen" Roberta Weidego, który właśnie wszedł na nasze ekrany.

Twórca „Annie Hall" i „Manhattanu" powtarza zawsze, że geniuszami byli Bergman, Fellini czy Antonioni. A on jest tylko komikiem. Trudno jednak znaleźć w kinie twórcę o równie wyrafinowanym i niewymuszonym poczuciu humoru. W swoich filmach, pełnych zabawnych dialogów i zagubionych ludzi ów „komik" powiedział o kondycji współczesnego inteligenta więcej niż niejeden poważny artysta.

Allen nie otacza się nimbem tajemnicy, niczego nie udaje. Przez lata nie jeździł na festiwale filmowe, bo... bał się tłumów. W pewnym momencie przemógł się. „Żona lubi Cannes, dzieci też, to jeżdżę" – żartuje. I dodaje, że coś jest również winien tym, którzy produkują jego filmy i kupują na nie bilety.

Podczas festiwali zawsze chętnie rozmawia z dziennikarzami. Byłam kiedyś na konferencji prasowej, gdzie wybuczane zostało jedno z pytań. Prowokacyjne i idiotyczne. Ale Allen uspokoił atmosferę: „Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi". Nie unika też...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9574

Wydanie: 9574

Zamów abonament