Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Następcy Pekinu

08 sierpnia 2013 | Publicystyka, Opinie | George Friedman
Branża obuwnicza i tekstylna na naszych oczach migruje z Chin do innych,  tańszych krajów basenu Oceanu Indyjskiego
autor zdjęcia: Qilai Shen
źródło: Bloomberg News
Branża obuwnicza i tekstylna na naszych oczach migruje z Chin do innych, tańszych krajów basenu Oceanu Indyjskiego

Dotychczasowy etap rozwoju Chin kończy się na naszych oczach 
po prostu dlatego, 
że na scenie pojawiają się kolejne narody, akceptujące jeszcze 
niższe płace i oferujące inwestorom szereg dodatkowych korzyści 
– pisze założyciel 
i szef Stratforu.

Począwszy od dni Wielkiej Rewolucji Przemysłowej na świecie zawsze obecne były kraje, których względnie korzystna pozycja w międzynarodowej wymianie handlowej oparta była na niskich kosztach pracy i znacznych zasobach siły roboczej. Kraje, które potrafiły skorzystać z tych możliwości, miały wszelkie szanse na daleko idącą transformację.

Po II wojnie światowej Niemcy i Japonia zdołały podnieść się z gruzów za sprawą niskopłatnych pracowników o wysokich kwalifikacjach; pozwoliło to obu krajom nie tylko odbudować gospodarkę, lecz także dołączyć do grona gigantów eksportu. W moim dzieciństwie w latach 50. marka „Made in Japan" kojarzyła się z tanimi, niechlujnie wykonanymi rzeczami. W latach 90. Japonia osiągnęła poziom rozwoju, w którym fundamentem jej potęgi gospodarczej nie była już sprzedaż prostych rozwiązań wytwarzanych dzięki niskim płacom, lecz opanowanie zaawansowanych technologii. Zarazem zmuszona była porzucić praktyki z okresu błyskawicznego wzrostu na rzecz innych zachowań. Dziś w obliczu podobnej przemiany stają Chiny.

Z początku ubogie kraje mają do zaoferowania potencjalnym nabywcom jedynie swoje ubóstwo, które pozwala im na oferowanie pracy ludzkiej po niewygórowanych cenach. Jeśli uda się uruchomić cały proces, a pracownicy okażą się odpowiednio zdyscyplinowani, zaczynają napływać pierwsze inwestycje. Obok inwestorów korzystają na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9608

Wydanie: 9608

Spis treści
Zamów abonament