Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Odsunąć wojenną awanturę

05 kwietnia 2014 | Plus Minus | Marek Rodzik
Parada kawalerii niemieckiej  na praskim placu Wacława,  w kilka tygodni po inwazji  na Czechosłowację
źródło: AFP
Parada kawalerii niemieckiej na praskim placu Wacława, w kilka tygodni po inwazji na Czechosłowację
Józef Beck i jego mentor polityczny, rok 1934
źródło: PAP
Józef Beck i jego mentor polityczny, rok 1934

Rzeczpospolita była zbyt odpowiedzialna, aby stać się pionkiem w grze Hitlera, i zbyt siebie szanowała, aby podpisać się pod tezami o własnej „sezonowości”. To była nie tylko decyzja Mościckiego, Rydza-Śmigłego i Becka, ale odczucia większości narodu.

Między 15 a 31 marca 1939 roku rozpoczyna się dyplomatyczny kontredans, w którym Józef Beck nie traci rytmu i kroku. Zdawać by się mogło, że Polska tańczy nad przepaścią, że albo padnie w ramiona Hitlera, albo padnie jego ofiarą. Tymczasem zamiast ściągnąć państwo w przepaść, Beck przerzuca nad nią most bezpośredniego porozumienia z Wielką Brytanią. Jeszcze pół roku wcześniej trudno byłoby komukolwiek w taki scenariusz uwierzyć.

Ucieczka do przodu

Henry Kissinger w swojej monumentalnej „Dyplomacji" pisał, że konferencja monachijska z września 1938 roku stała się synonimem aberracji, kary za ustępstwa wobec groźby. W istocie stanowiła ucieczkę do przodu dla zachodnioeuropejskich mocarstw. Francja zaczęła budzić się dopiero po remilitaryzacji przez Hitlera Nadrenii, wówczas znalazły się pieniądze na wyścig zbrojeń.

Rok później dumny Albion poszedł podobną drogą. Winston Churchill udrapował Chamberlaina na kartach „Drugiej wojny światowej" w szaty polityka równie idealistycznego, co naiwnego. Niewiele miało to wspólnego z rzeczywistością. Jest gorzkim paradoksem, że premier, stanowiący symbol polityki appeasementu, zerwał z nią niedługo po objęciu władzy w maju 1937 roku. Jego hipotekę od początku obciążały zaniedbania poprzedników, którzy zostawili mu w spadku niemal rozbrojone państwo. Wkrótce rozpoczął poważny...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9807

Wydanie: 9807

Spis treści
Zamów abonament