Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bałkański ślad

05 kwietnia 2014 | Sport | Krzysztof Rawa
Goran Ivanisević, Niki Pilić i Mario Ancić z Pucharem Davisa zdobytym w 2005 roku po zwycięstwie w Bratysławie nad Słowacją
autor zdjęcia: Joe Klamar
źródło: AFP
Goran Ivanisević, Niki Pilić i Mario Ancić z Pucharem Davisa zdobytym w 2005 roku po zwycięstwie w Bratysławie nad Słowacją

Od piątku Polska gra na Torwarze z Chorwacją. To rywal 
z piękną historią i obecnym w Warszawie gwiazdorem – Marinem Ciliciem.

Na hasło „chorwacki tenis" odzew jest oczywisty: Goran Ivanisević i bajkowy Wimbledon 2001 oraz zwycięski finał Pucharu Davisa 2005. Przypadku jednak nie ma – nad Adriatykiem tradycja odbijania piłek rakietą budowana była z sukcesami od końca XIX wieku. Tylko do 1992 r. pod innym szyldem. Chorwaci grali i wygrywali w barwach Jugosławii.

Pierwszy kort w Chorwacji zbudował w 1893 r., po powrocie ze studiów w Szwecji,  doktor Franjo Bučar, pisarz i działacz sportowy, twórca tamtejszych „Sokołów" (potem przewodniczący Jugosłowiańskiego Komitetu Olimpijskiego).

29 lat później, w sierpniu 1922 r., powstał Jugosłowiański Związek Tenisowy. Nie zachowało się wprawdzie wiele świadectw z pionierskich czasów, lecz te, które przetrwały, pokazują, że Chorwaci mieli – na wzór francuski – czwórkę tenisowych muszkieterów. Tworzyli ją Franjo Punčec – trzykrotny półfinalista Wielkich Szlemów (w 1938 r. w Roland Garros i Wimbledonie, rok później w Wimbledonie), Josip Palada – kolejny półfinalista singla z 1938 r. z Paryża, Dragutin Mitić – dobry deblista, zwycięzca Roland Garros w mikście z Simone Mathieu (1938), oraz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9807

Wydanie: 9807

Spis treści
Zamów abonament