Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Legendy tylko z nazwy

05 kwietnia 2014 | Nauka | Robert Przybylski
Wizualizacja samochodu New Warsaw zdradza nawiązania do amerykańskiej klasyki
źródło: materiały prasowe
Wizualizacja samochodu New Warsaw zdradza nawiązania do amerykańskiej klasyki
Projekt wnętrza nie jest jeszcze zakończony
źródło: materiały prasowe
Projekt wnętrza nie jest jeszcze zakończony
Dwie rury wydechowe podkreślają moc silnika z BMW
źródło: materiały prasowe
Dwie rury wydechowe podkreślają moc silnika z BMW
Syrena ma miłe dla oka i ponadczasowe linie
źródło: materiały prasowe
Syrena ma miłe dla oka i ponadczasowe linie
Ten model ma być oferowany w różnych wersjach nadwozia
źródło: materiały prasowe
Ten model ma być oferowany w różnych wersjach nadwozia
Auto będzie miało ramę i nadwozie z tworzyw sztucznych
źródło: materiały prasowe
Auto będzie miało ramę i nadwozie z tworzyw sztucznych

Czy syreny i warszawy mogą konkurować z produktami wielkich koncernów? Kilku zapaleńców chce to sprawdzić - pisze Robert Przybylsk.

– Pracuję po 20 godzin na dobę, wstaję do pracy w poniedziałek i kładę się spać w kolejny – opowiada o tempie prac przy nowej warszawie pomysłodawca projektu Michał Koziołek z Wrocławia. 27-letni Michał z sześcioma kolegami od końca 2012 roku przygotowuje współczesną inkarnację limuzyny Warszawa. – Do pomocy mamy kooperantów oraz inwestora, firmę About S. Jej właściciel uwierzył w projekt na samym początku. W 80 procentach auto jest już gotowe (brakuje tylko wnętrza), choć budowę rozpoczęliśmy w czerwcu 2013 roku – podkreśla Koziołek.

Zbierają na elektryczny

Samochód, nazwany New Warsaw (nazwa Warszawa jest zastrzeżona), ma 10-cylindrowy silnik BMW M5 o mocy 545 KM osadzony w stalowej kratownicy. – Zawieszenie musieliśmy zrobić sami, bo New Warsaw jest o 18 cm szersza od M5, ma 207 cm szerokości – tłumaczy pomysłodawca.

Całość zostanie skryta pod węglowym nadwoziem. – To nie będzie tanie auto, ale za to unikalne. W podłodze bagażnika umieściliśmy elektryczny skuter, także w bagażniku jest wysuwana pneumatycznie szuflada na koszule – wyjaśnia Koziołek. Liczy, że w najbliższych latach zbuduje 13 sztuk, z których sprzeda 11. Przypuszcza, że cena auta sięgnie 1,5 mln zł.

– Nie wiem, ile wart jest ten projekt, bo nie wyceniamy swojej pracy. Do tego drogie są części: jedna 20-calowa opona to wydatek 2,5 tys. zł. Nie jesteśmy grupą miliarderów, lecz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9807

Wydanie: 9807

Spis treści
Zamów abonament