Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA

Żegnaj, laleczko (w baranicy)

10 maja 2014 | Plus Minus | Wojciech Stanisławski
Wesoła ochotnicza brygada pracy czeka na sygnał do wymarszu, Sofia, lata 50. Taki kicz trzeba było odreagować
źródło: Corbis
Wesoła ochotnicza brygada pracy czeka na sygnał do wymarszu, Sofia, lata 50. Taki kicz trzeba było odreagować
Władisław Todorow, „Mól”, Wydawnictwo Pogranicze, 2014
źródło: Plus Minus
Władisław Todorow, „Mól”, Wydawnictwo Pogranicze, 2014

Bułgaria kojarzy się Polakom jedynie z kurortami, 
o jej najnowszej historii wiemy niewiele. Reżim Żiwkowa nie doczekał się książek, które utkwiłyby światu 
w pamięci. Ale właśnie pojawia się u nas pierwsza literacka jaskółka znad Morza Czarnego.

To zdumiewające, że komunizmowi w Bułgarii niemal nie usiłowano wymierzyć literackiej – jedynej, jak się zdaje, dostępnej – sprawiedliwości. Owszem, istnieją wydane również w Polsce dwie powieści Georgi Gospodinowa, specjaliści wskażą tuzin innych autorów nowel i sztuk – nie zmienia to jednak faktu, że jeden z najbardziej brutalnych wariantów stalinowskiego reżimu w Europie nie doczekał się żadnego rozpoznawalnego w szerszym gronie osób czytających świadectwa.

Nie myślę przy tym o tekstach sołżenicynowskiej miary – te już napisano – lecz o przyzwoitych świadectwach historycznych i literackich, jakich doczekały się Rumunia, Serbia, ba, Albania, by nie wspomnieć już o Czechosłowacji, sławnej dziesiątkami smacznie piszących dysydentów. A tu? Kraj ledwie tknięty destalinizacją, w którym do roku 1962 przetrwał regularny system łagrów – i nic? Żadnych bardów, listów z więzienia, żadnych świadectw przejmującej codziennej opresyjności w rodzaju rumuńskiego filmu „4 miesiące 3 tygodnie i 2 dni"? Czyżby za całą pamięć pół wieku Dymitrowa & Żiwkowa starczyć...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
POPRZEDNI ARTYKUŁ Z WYDANIA NASTĘPNY ARTYKUŁ Z WYDANIA
Wydanie: 9834

Wydanie: 9834

Zamów abonament