Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sanitariuszka Danuta

26 lipca 2014 | Plus Minus | Kinga Hałacińska
źródło: Archiwum autorki/Towarzystwo Przyjaciół Warszawy
Krystyna  z bratem Bogdanem
źródło: Archiwum autorki/Towarzystwo Przyjaciół Warszawy
Krystyna z bratem Bogdanem
Rodzice Krystyny Jan i Janina Krahelscy, już po wojnie
źródło: Archiwum autorki/Towarzystwo Przyjaciół Warszawy
Rodzice Krystyny Jan i Janina Krahelscy, już po wojnie
„Wyrzeźbiona przeze mnie twarz Syreny warszawskiej jest twarzą Krystyny zmonumentalizowaną” – pisała Ludwika Nitschowa
źródło: Archiwum autorki/Towarzystwo Przyjaciół Warszawy
„Wyrzeźbiona przeze mnie twarz Syreny warszawskiej jest twarzą Krystyny zmonumentalizowaną” – pisała Ludwika Nitschowa

W sierpniu 1944 roku warszawska Syrena znalazła się na linii frontu otoczona okopami. Mimo 35 przestrzeleń trwała na posterunku. Dziewczyna, której twarz nosi do dziś, oddała życie drugiego 
dnia powstania.

W gorące lato 1939 roku przechodnie mieli już okazję ją widzieć. Syrena stała twarzą zwrócona na północ na lewym brzegu Wisły u wylotu ulicy Tamka i czekała na oficjalne odsłonięcie. Na nadwiślańskim wybrzeżu dużo się wtedy działo. Budowano Wisłostradę, bulwary i porządkowano skarpę. Komisaryczny prezydent Warszawy Stefan Starzyński był z Powiśla i bardzo pragnął, żeby miasto było zwrócone „frontem do Wisły", jednak wojna zbliżała się wielkimi krokami i urzędnicy państwowi mieli inne sprawy na głowie.

Mimo to uroczystość odsłonięcia pomnika warszawskiej Syreny odbyła się 15 sierpnia. Miała być feta, orkiestra i przemówienia, ale tego dnia, przy pomniku znalazło się niewiele osób. Obok osłoniętej biało-czerwoną flagą bryły stały dwie przejęte  sytuacją panie: rzeźbiarka Ludwika Nitschowa i postawna, wysoka dziewczyna Krystyna Krahelska, która jej pozowała. Hymnu ani żadnej pieśni państwowej nie odegrano. Prezydent Stefan Starzyński spóźnił się, wyglądał na zmęczonego. Gdy flaga opadła, powiedział krótko: „Oto stolicy przybywa jeszcze jeden piękny pomnik". Zaraz potem odjechał.

Etnografka na cokole

Zanim dwa tygodnie później na Warszawę spadły pierwsze bomby, 25-letnia etnografka Krystyna Krahelska, córka byłego wojewody poleskiego, została warszawską Syreną. Trochę się tego wstydziła. Pozowanie z nagim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9899

Wydanie: 9899

Zamów abonament