Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tusk notariuszem wszystkich grzechów PO

26 lipca 2014 | Publicystyka, Opinie | Eliza Olczyk
Marek Siwiec
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Marek Siwiec

Pamiętam negocjacje z Tadeuszem Mazowieckim, żeby wpisać słowo Bóg do preambuły. Lewica się na to zgodziła, mimo że miała większość. A teraz prawica chce tę rękę wyciągniętą na zgodę użreć – mówi Elizie Olczyk wiceprzewodniczący Twojego Ruchu.

Rz: Jakie szanse ma Donald Tusk, żeby zostać szefem Rady Europejskiej? Opierając się na naszych mediach, można odnieść wrażenie, że sprawa jest już przesądzona i tylko czekamy na sierpniowy szczyt, żeby to potwierdzić.

Marek Siwiec: Obiektywnie szanse ma spore i gdyby konsekwentnie zabiegał o tę funkcję, to jako członek zwycięskiej frakcji, czyli EPP, i polityk z tzw. nowej Unii mógłby wynegocjować to stanowisko. Co prawda Tusk nie jest kobietą – a kryterium genderowe w tej układance jest ważne – i nie włada biegle językiem angielskim, ale ma dwa wymienione atuty. Tylko że on tej polityki nie prowadził i nie prowadzi. Nie sądzę, aby podczas sierpniowego szczytu został przewodniczącym Rady Europejskiej. To nie jest tak, że na szczycie siada 28 osób przy okrągłym stole, wymieniają poglądy i zastanawiają się, co będzie najlepszym rozwiązaniem. Szczyt jest po to, żeby ogłosić to, co zostało ustalone w kuluarach. Na ostatnim szczycie przywódcy w ogóle nie usiedli przy okrągłym stole, tylko knuli, knuli i nic nie uknuli.

Ale to znaczy, że premier może jeszcze zawalczyć o to stanowisko. W Polsce można usłyszeć, że Tuskowi ta przerwa jest na rękę, bo być może do tego czasu sprawy w kraju się wyklarują i będzie mógł spokojnie wyjechać do Brukseli.

Obiektywnie ta przerwa jest na rękę Tuskowi, bo przez półtora miesiąca będzie się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9899

Wydanie: 9899

Zamów abonament