Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Betlejem

30 sierpnia 2014 | Plus Minus | Irena Lasota

W Betlejem byłam dwa razy. Pierwszy raz w 1988 roku. Mieszkaliśmy w Paryżu i pracowałam jako freelancer dla Radia Wolna Europa, które zgodziło się posłać mnie do Izraela na jedną z pierwszych konferencji o stosunkach polsko-żydowskich.

Przed i po konferencji objechaliśmy z Jakubem (Karpińskim) Izrael wzdłuż i wszerz i oczywiście byliśmy też w Betlejem.

Trwała wtedy pierwsza intifada (zwana intifadą kamieni, choć od bomb i kul ginęli ludzie), ale można było bez przeszkód chodzić po całej Jerozolimie i jeździć autobusem i autostopem po Zachodnim Brzegu. Do autobusów wsiadali często uzbrojeni żołnierze, sprawdzający dokumenty osób wyglądających na Arabów. Betlejem, małe miasteczko, było pełne turystów i trzeba było stać długo w kolejce, żeby podejść do Bazyliki Narodzenia Pańskiego, w której różni zakonnicy, popi i księża żądali pieniędzy praktycznie za każdy krok. Na placu przed bazyliką pełno było sprzedawców pamiątek, Arabów i kafejek, w których można było zjeść szawarmę.

Prawie wszyscy nasi znajomi Izraelczycy, głównie emigranci z Polski, byli oburzeni zachowaniem rządu izraelskiego, a zwłaszcza rosnącym wpływem fundamentalistycznych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9928

Wydanie: 9928

Zamów abonament