Krzywda Wojciecha Krzywdy
Historia | Przedwojenni chrześniacy prezydenta Mościckiego apelują o spłatę „honorowego" długu II Rzeczypospolitej.
Wojciech Krzywda z Krasieńca Zakupnego w podkrakowskiej gminie Iwanowice ma 81 lat. Jest jednym z niespełna 300 żyjących chrześniaków prezydenta Ignacego Mościckiego. Kilka dni temu wysłał list do Bronisława Komorowskiego z prośbą, by za ostatniego prezydenta II RP spłacił „honorowy" dług.
O co chodzi? W 1926 roku specjalnym dekretem Ignacy Mościcki postanowił, że każdy siódmy chłopak w rodzinie, która go o to poprosi, zostanie wpisany jako jego chrześniak.
Kandydatów na chrześniaków szukali urzędnicy prezydenckiej kancelarii i władze lokalne. Rodzina przyszłego chrześniaka musiała być rdzennie polska i niekarana. Bardzo rzadko do chrztu trzymał ich osobiście prezydent. Zazwyczaj robił to wyznaczony przez niego urzędnik. W czasie uroczystości dziecko otrzymywało drugie imię Ignacy.
Z byciem chrześniakiem prezydenta RP wiązały się przywileje. Chrzestne dzieci prezydenta dostawały od państwa książeczkę oszczędnościową, a na niej 50 zł (równowartość połowy ówczesnej pensji nauczycielskiej) na 6 proc. Mieli też przywilej bezpłatnej nauki w kraju i za granicą, także na studiach wyższych, stypendium, bezpłatne przejazdy i opiekę zdrowotną. Ulgi na komunikację miało też rodzeństwo chrześniaka. Pieniędzy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta