Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ambulans niczym przychodnia na kółkach

27 września 2014 | Prawo | Katarzyna Nowosielska
Często karetka pędzi na sygnale tylko po to, aby podwieźć kogoś do lekarza
autor zdjęcia: Piotr Kala
źródło: Rzeczpospolita
Często karetka pędzi na sygnale tylko po to, aby podwieźć kogoś do lekarza

Pacjenci nie mogą się dostać do lekarza, więc szukają innej drogi: 
wzywają karetki, by te zawiozły ich na badania do szpitala.

W 2013 r. tylko w Katowicach pogotowie ratunkowe odebrało 760 tys. telefonów od ludzi wzywających pomocy. Jednak karetki wyjeżdżały tam na pomoc tylko 200 tys. razy. Ta dysproporcja – zdaniem pracowników katowickiego pogotowia – świadczy o tym, że większość wezwań była niepotrzebna.

W Katowicach pogotowie zakończyło właśnie kampanię społeczną „Ratujemy życie, a nie leczymy". Pracownicy pogotowia uświadamiali w niej ludziom, do czego służy karetka.

Halo, jestem nieprzytomny

Bo o tym, jak głęboka może być niewiedza pacjentów, przekonują się codziennie pogotowia w całym kraju. Nie dalej niż w sierpniu i w lipcu z karetki z wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego w Szczecinie robiły za taksówki. Kilkakrotnie woziły 55-letniego mieszkańca wsi spod Starogardu Szczecińskiego. Mężczyzna zazwyczaj wzywał karetkę, stojąc pod miejscowym sklepem. Dzwonił na pogotowie do Szczecina, mówiąc, że źle się czuje i ma bóle w klatce piersiowej. Na takie zgłoszenie dyspozytorzy pracujący w pogotowiu od razu wysyłali ambulans. Ratownicy zabierali pana do ambulansu i wieźli do szpitala w Starogardzie Szczecińskim. Na izbie przyjęć mężczyzna nagle się podnosił. Mówił, że bóle ustały, i czym prędzej opuszczał szpital. Zdziwieni ratownicy patrzyli, jak odchodzi, a on udawał się na zakupy i w odwiedziny.

To jedna z bardziej ekstremalnych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9952

Wydanie: 9952

Zamów abonament