Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie przyszedłem do ministerstwa z miotłą

29 września 2014 | Prawo | Agata Łukaszewicz
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Cezary Grabarczyk. Wymiar sprawiedliwości jest w ostrym konflikcie ze swoim resortem. Nowy minister Cezary Grabarczyk chce dialogu, choć nie składa broni. O tym, z czym przyjdzie mu się zmierzyć i kiedy nie odpuści, opowiada Agacie Łukaszewicz.

Pierwsze dni w resorcie sprawiedliwości nie były chyba spokojne?

Cezary Grabarczyk: Bez przesady. Nie przyszedłem do resortu z miotłą, choć pierwszego dnia urzędowania dostałem ją od związkowców – pracowników sądów i prokuratur. Nie miałem zamiaru nikogo zwalniać. Do końca kadencji nie zostało dużo czasu. W ciągu roku mogę głównie finalizować to, co zaczęli moi poprzednicy. A ja wolałbym zaczynać.

A wiceminister Michał Królikowski?

Podczas rozmowy doszliśmy do wniosku, że jest nam nie po drodze. Nie rozumiem więc tego, co się dzieje po zapowiedzi jego odejścia. Nie jestem pierwszym ministrem, który grzecznie i w porozumieniu uznaje, że współpraca z kimś jest niemożliwa. Rozpocząłem poszukiwania następcy. Na razie wspomogę się wiceministrami, którzy zostali.

Sytuacja w ministerstwie to niejedyna trudna sprawa, jaka pana czeka. Resort od dawna jest skonfliktowany z sędziami i prokuratorami. Ma pan pomysł, jak poprawić te relacje?

Nie przeraża mnie taka sytuacja. Mam spore doświadczenie w negocjacjach. Gdy obejmowałem stanowisko, rozpoczynał się protest związkowców pod ministerstwem. Pierwszy kontakt z protestującymi pracownikami wymiaru sprawiedliwości pokazuje, że można się porozumieć. Podstawą jest zaufanie. Będę się spotykał cyklicznie z tymi środowiskami, aby zrozumieć ich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9953

Wydanie: 9953

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Media planet

Zamów abonament